Randka, spotkanie z przyjaciółmi, obiad rodzinny. Masz kilka wyjątkowych, ulubionych łańcuszków, lecz zaledwie 5 minut do wyjścia i okazuje się, że każdy z nich jest zaplątany? Chyba każda z nas zna ten problem.
Pomieszanie z poplątaniem
Niezależnie od sytuacji, widok naszych poplątanych łańcuszków wywołuje u nas lekki niepokój. Powodem jest oczywiście fakt, że zdajemy sobie sprawę, że ich rozplątanie wymaga
bardzo dużo czasu. Tym bardziej że przy próbach ich rozplątania niejednokrotnie zdarza się, że plątanina się nasila lub co gorsza, łańcuszek pęka. Istnieje jednak sprytny sposób na to, jak w mgnieniu oka pozbyć się niechcianych pętelek i supełków na łańcuszkach w kilku prostych krokach:
Krok 1. Ułóż łańcuszki na twardej, płaskiej powierzchni. Sekret polega na tym, że stabilne podłoże zapobiegnie tworzeniu się kolejnych supłów w trakcie rozplątywania wisiorka.
Krok 2. Sięgnij po dostępny pod ręką środek nawilżający, taki jak, chociażby puder dla dzieci, łagodne mydło lub oliwa z oliwek. Nałóż niewielką ilość i rozetrzyj go na palcach.
Krok 3. Teraz nadszedł czas, aby uporać się z supłami. Możesz użyć szpilki do ubrań, aby rozplątać najtrudniejsze miejsca, wkładając ją w sam środek supła.
Im dłuższe i cieńsze są łańcuszki, tym bardziej skomplikowane staje się to zadanie, a także rośnie ryzyko, że urwiemy łańcuszek podczas całej operacji.
Krok 4. Ostatnim krokiem jest uzbrojenie się w cierpliwość i zabranie się do pracy.Jak przechowywać naszyjniki i łańcuszki tak, aby się nie plątały
Głównym powodem plątania się łańcuszków jest ich niewłaściwe przechowywanie.
Jest na to co najmniej kilka kreatywnych sposobów. Są to m.in.:
- organizery/tace: przechowuj naszyjniki oddzielnie na przeznaczonych ku temu tacach. Wyłóż tace wyłożone delikatną tkaniną i włóż je do szuflady. Możesz mieć pewność, że gdy wysuniesz szufladę, szukając ulubionej biżuterii na wyjątkową okazję, wszystkie łańcuszki i naszyjniki będą leżeć dokładnie tam, gdzie je zostawiłaś.
- pudełka lub szkatułki na biżuterię. Wybór tego typu szkatułek jest ogromny. A ten system przechowywania jest najłatwiejszy i najbardziej odpowiedni do utrzymania biżuterii w doskonałym stanie. Dodatkowo, jeśli musisz zabrać swoją biżuterię w podróż, warto zawsze trzymać ją w bezpiecznym miejscu, takim jak aksamitne pudełka i etui. Tego typu futerały są projektowane dla każdego rodzaju biżuterii, chroniąc ją i zapobiegając jej uszkodzeniu oraz splątaniu.
- naszyjniki wiszące na wieszakach: jest to bardzo prosta sztuczka, która pozwoli Ci uporządkować swoje naszyjniki, skutecznie je oddzielić, unikając niechcianej plątaniny i trzymać je w zasięgu wzroku. Taki wieszak nie zajmuje wiele miejsca i zawsze jest pod ręką.
- użyj słomek: wreszcie, sztuczka nie tak dobrze znana, ale równie praktyczna: słomki to idealny sposób na przechowywanie łańcuszków: włóż naszyjnik do słomki i zapnij każdy naszyjnik. Jeśli słomka jest zbyt długa, użyj nożyczek. Gdy już nawleczesz łańcuszki na słomki, będziesz w stanie przechowywać swoje naszyjniki bez ich plątania się w pudełku na biżuterię.
- w skarpetkach: znajdź jedną lub więcej skarpetek, aby utrzymać wszystkie łańcuszki lub naszyjniki w porządku podczas podróży. W jednej skarpetce można zmieścić około 3 naszyjników/ łańcuszków. Wszystko zależy od ich grubości. Przymocuj każdy naszyjnik do górnej części każdej skarpety używając haczyka zapięcia naszyjnika. Upewnij się, że każdy z łańcuszków jest oddzielony. Rozciągnij wisiorki, a następnie zwiń skarpety do góry, począwszy od palców. Na górze zrób fałdę, aby zawiniątko się nie poluzowało. I gotowe. Teraz możesz spokojnie jechać na urlop, bez martwienia się, że Twoje łańcuszki poplączą się w walizce.
Mądre przechowywanie
Lepiej dobrze przechowywać niż rozplątywać: bezpieczne i przemyślane przechowywanie łańcuszków chroni przed niechcianymi supełkami. Jeśli jednak nie zdołamy ustrzec naszych ulubionych łańcuszków przed tym niefortunnym zdarzeniem, warto skorzystać z rad dotyczących tego, jak je szybko i skutecznie rozplątać, tak, by piękną biżuterią cieszyła się nie tylko nasza szuflada, ale przede wszystkim my sami.